od dziś

Od dziś liczę sama na siebie ! Od dziś nie zamarwiam się przyłością i tym co będzie!
Nie będę niczyją niańką, służącą i tak dalej.
Zawsze byłam zdecydowana na małżeństwo ale teraz jestem jeszcze bardziej !
Tak zwane ,,akcje” mają odwrotny skutek.
Czuje się rozdarta nie mam żadnego człowieka , który w 100% myśli tak jak ja. Nie jestem pewna czy mam siłę na tę walkę ostatnio nie !!! ale może mi się wydaje, że jestem słaba przecież już tyle razy postawiłam na swoim ale czy teraz się uda ? nie wiem
Wiem jedno, że mam się przyprządkować a ja nie chce ! Chce na siłę wytłumaczyć swoje zdanie a to nie ma najmniejszego sensu bo to jest jak grochem o ścianę
Nie będę im udowadniać swojej racji chociaż ją mam ! Może własnie taka startegia zadziała.Jestem dorosła a zachowuje się jak dziecko!
Co do Milusińskiej jedna wielka zagadka może mówi prawdę ale ja już nie umiem jej zaufać. Gdybym więcej słuchała ,, S” była bym mądrzejsza. Co w świecie iluzji jak zawsze śmiech i wygłupy dlaczego w realu tak nie może być
czekam na to i wierzę.
Zaczynam wszystko od nowa co robię dojść często ale mimo porażek jednak ,,idę” do przodu.
Przede mną nowy tydzień nauki, ważnych decyzji i wiosny za oknem.

23.04

 Wiosna miała być radosna a jest jaka jest!
Zakuwam do egzaminów, słucham ludzi, którzy opowiadają rzeczy których nie mam ochoty słuchać a słucham bo muszę i wygłupiam się bo jestem hedonistką?? oj nie nie czuję się nią w sensie ścisłym
A moje wygłupy są obroną przed własnymi problemami jedni piją wino, drudzy uprawiają sporty ekstremalne a ja się wygłupiam !
Zakochuje się platonicznie do szaleństwa, tworzę sobie hipperrzeczywistość i się śmieje, wygłupiam zupełnie jak jakaś nastolatka wiem, że to co robię jest dziecinadą a może nie jest jeśli mam mnie to ochronić przed depresją , która okropnie boli to dlaczego nie! Why not!
Rozmowy z ,, S” uczą mnie prawdziwej dorosłości i to takiej , w której to ja decyduje sama o swoim życiu!
Co mnie boli ostatnio ? To co zwykle milusińscy
Do tej pory myślałam,że tylko milusińska jest taka wobec mnie teraz widzę, że obydwoje są siebie warci !!!!
Co raz bardziej utwierdzam się w tym co sobie obiecałam !
Wspólnota ostatnio budzi we mnie bunt! A w szczególności to że ktoś już za mnie zdecydował i każe mi się grzecznie podporządkować. A ja coraz głośniej mówię NIE ! Bo ja nie chce żeby ktoś zaplanował mi życie
Cóż ostatnio spasowałam nie walczę, nie mówię głośno swojego zdania
Czas na ewolucję a nie na rewolucje!
Rewolucje się nie udają a ewolucje chyba tak to się okaże !
Dziękuje jednej osobie,że sprowadziła mnie na ziemię i zrobiła to w tak subtelny sposób, fajnie, że się poznałyśmy, że gadamy , że zawsze wesprze mnie kiedy nie mam nastroju.
Trzeba myśleć po swojemu, robić swoje i nie oglądać się
Nie ma jak to być rozumnym egoistą !!!

kwiecień 2010

5.04.2010
Święta z milusińską . Ach sama się posypałam w te święta.  Bez  powodu. Chyba za dużo jak na mnie egzaminy, popsuty zasilacz od laptopa i ogólnie całokształt. Trudno jest mi zacisnąć zęby czasami trudno jest mi żyć samej. Poczucie braku. Najważniejsze zadanie zadbać sama o siebie i swoje życie . Będę już grzeczna już się wypłakałam dosłownie i w przenośni.

Marzec 2010

6.03.2010
Jestem rozbita między marzeniami czyli tak zwaną iluzją . W iluzji bardzo fajnie jest tylko trzeba czasem z niej wyjść uświadomić sobie że to iluzja i właśnie to wyjście boli najwięcej.
Co do milusiński przeżywam bunt ale niestety oni dziś wygrali w tym meczu, oni moją rację trzeba grać tylko ja nie umiem grać zawsze w życiu jestem na 100% ale tym razem może warto tańczyć do tej orkiestry a swoją wolność mogę milusińskim inaczej zamanifestować. To, że raz ulegnę nie znaczy, zawsze muszę ulegać. A wiem, że to trudna rola a ja jestem kiepską aktorką ale myślę, że warto ją zagrać. Czas zacząć grać w życiu i przestać kierować się emocjami są złym doradcą. Znów zależy mi na czyimś zdaniu i może warto dla tego kogoś zacisnąć zęby i wyobrazić sobie, że to robi się właśnie dla niego. Wiem, że to wszystko jest bardzo poplątane ale jest.
Właśnie są osoby dla których chce się wiosłować w tej łodzi chodź to jest takie ciężkie.
 Mój przepis na życie jest taki :nadzieja, teatr, iluzja, swoje zdanie i swój świat ale czy to obroni mnie przed goryczką nie jestem tego taka pewna niestety .
Jednak spróbuje wprowadzić go w życie
Jestem pełna sprzeczności, niedomówień i niedookreśleń chociaż trudno mi pić gorzki koktajl to nie mam wyboru !
Muszę być twarda i to wbrew sobie ale muszę trudne ? Bardzo ale zrobię to !
Jest jedna osoba, która lubi mnie bezinteresownie, bez zakazów i nakazów i dla niej mogę być 100% emocji i prawdy a dla reszty spróbuje GRAĆ !

26.03.2010
z milusińską coraz trudniej mi się dogadać. Ciągle jakieś uwagi ciągle coś nie tak. Nasza relacja nie jest przyjacielska i ja dobrze o tym wiem ale czasem trudno mi radzić sobie z wszystkim sama. Ja też od niej się oddaliłam ale uznałam  że skoro ona nie chce to tak będzie lepiej. Teraz może i mnie to boli ale nie można robić nic na siłę, nie można kogoś do czegoś zmuszać. Może gdybym była starsza , może gdybym była zdrowa może wtedy było by lepiej. Trudno jest rozmawiać jak nie ma się wspólnych tematów. Strasznie brakuje mi bliskości, zainteresowania, dobrego słowa

luty 2010

10.02.2010
Tak często zapomina o obietnicy !!! ale to jest takie trudne Muszę pamiętać o obietnicy MUSZĘ!!!!!!

22.02.2010
” Musisz wierzyć,
Że to może się zdarzyć,
Bo przecież
Gdzieś tam jest, ktoś kto też w to wierzy
On Cię wybrał,
Dawno temu wymyślił Cię sobie
I spotkasz go-powie Ci, że to ty” Ania Dąbrowska

styczeń 2010

29.01.2010
Tak bardzo chciałabym żebyśmy się odnaleźli w tym tłumie ludzi . Mam nadzieję, spotkamy się w odpowiednim miejscu i czasie. Pragnę tego tylko że to jest takie trudne . Wierzę że jesteś gdzieś zapisany mi tylko mi ,że też tak jak ja czekasz na mnie a ja czekam na ciebie.
A poza tym to zima trzyma, świat jakoś się kręci chodź nie jest idealny. Dużo nauki mało przyjemności.

grudzień 2009

12.12.2009
Mam nieodpartą ochotę wyjść na ulicę i krzyknąć : NIE CHCE TAKIEJ PRZYSZŁOŚĆ ! NIE ZGADZAM SIĘ NA TAKIE ŻYCIE ! Wszystko to wbrew pozorom umacnia mnie w moich postanowieniach !
 13.12.2009
,, Ważne są dni, których nie znamy ” ! tak myśl na dziś i na zawsze
Ponowne obejrzenie ,,Pestki” dało mi dużo do myślenia. Między innymi to ,że na miłość zawsze jest czas, nadzieja. Nie musisz zakochiwać się tylko do trzydziestki a potem już nie. Na prawdziwą miłość a takiej pragnie każda kobieta trzeba poczekać mogę czekać długo i cierpliwie. Chciałabym żeby kiedyś miłość taka prawdziwa, jedyna, zaangażowana przytrafiła mi się. Mogę czekać jednak bardzo pragnę poznać smak prawdziwej miłości.
Ostatnie wydarzenia a w szczególności zachowanie milusińskiej po raz kolejny utwierdziło w moich postanowieniach, dążeniach do tego, aby zadbać o swoje własne życie. Może nie jestem zdeterminowana ale zdecydowana na pewna w moim przekonaniu odważne kroki. Tak tak zaczynam myśleć o sobie na poważnie, zaczynam być egoistką w pozytywnym znaczeniu tego słowo.
Oh długaśna ta notka dziś ale dużo myśli kłębi się w mojej głowie.

15.12.2009
,, I nie jest mi dobrze i nie jest mi źle to miejsce sobie wybrało mnie” Andy
”Kochać – to znaczy: dotknąć zobaczyć, a… ciebie nie ma.” Andy
,,Pod powiekami wyrasta mi miasto ”Andy

26.12.2009
Dziś dotarło do mnie, że milusińska nie jest mi tak bliska jak zawsze myślałam.
Milusińska jest milusińską a nie moją przyjaciółką muszę to sobie raz na zawsze zapamiętać w mojej blond głowie. Nie mogę jej się zwierzać, dzielić z nią swoich problemów bo ona mi tak nie pomoże. Muszę zacząć decydować sama o sobie sama walczyć o swoje szczęście i nie oglądać się na innych.
Relacje z milusińską mnie bolą ale cóż skoro przez tyle lat nie złapałyśmy kontaktu to już tego nie zrobimy. Niepotrzebnie tylko cały czas próbuje a potem mnie boli, że się nie udało tak jak teraz. Umiałam odseparować moich przyjaciół to i poszukiwania też od niej odseparuje
A co do marzeń marzę o świętach z miłym człowiekiem najbliższym mi , który mam nadzieje pojawi się w moim życiu jak nie teraz to kiedyś tam będę czekać.
Muszę sama walczyć o swoje szczęście
31.12.2009
Nowy rok nowe postanowienia
2009 był w miarę dobry na studiach się układa i przyjaciele są starzy i nowi.
Jednak jednej rzeczy mi brakuje i mam nadzieje, że w nowym roku się spełni.
Los zesłał mi ,,S” która jest moim dobrym duchem. A i za Agnes nam się lepiej układa.Co do mnie pod koniec roku stałam się odważniejsze wobec facetów i to mnie cieszy. Z milusińską nie ma jakiegoś wielkiego przełomu może ostatnio się łudziłam że jest ale to nie prawda niestety. Jesteśmy sobie dalekie i chyba nic tego nie zmieni, nic na siłę. Po prostu jesteśmy z dwóch innych bajek.
Postanowienia , marzenia  na Nowy 2010 rok
studia a na nich dobre oceny i zaliczenia w pierwszym terminie
będę w nowym roku częściej chodzić do kina ! W tym roku byłam 5 razy 🙂
bycie odważnym wobec płci przeciwnej 🙂
odnalezienie swoje drugiej połówki w sensie miłości – to bardziej marzenie niż postanowienie
Co do ostatniego to jest chyba najważniejsze pragnie , które chciałabym, żeby się spełniło w nowy roku mam już dosyć samotnych sylwestrów z milusińskim , skwaszonych min i tego wszystkiego. Samotne Sylwestry tak bardzo bolą !!! To jest okropne !Chce do ludzi nowych ludzi! Tak bardzo chce żeby coś zmieniło się w moim życiu w nowym roku nie musi być to jakaś wielka życiowa rewolucja bo rewolucje się nie udają  ale mała pozytywna zmiana. Bardzo chciałabym żeby, w nowy roku właśnie spełniło się to marzenie będę czekać , będę cierpliwa i będę otwarta!!! Mam nadzieję, że właśnie w tym roku kogoś poznam tak bardzo tego pragnę. Właśnie w Sylwestra zawsze najbardziej boli samotność. Pozostaje mi mieć wiarę i nadzieję.
Sobie i wszystkim życzę wszystkiego najlepszego w Nowym 2010 !!!

listopad 2009

22.11.2009
Postanawiam otworzyć nowy rozdział mojego życia , może niekoniecznie dziś ale w najbliższym czasie.
Nie będę już panienką, która czeka na nie wiadomo co!
Nie będę księżniczką czekającą na księcia z bajki
Czasy księżniczek dawno już minęły
NIE BĘDĘ CZEKAĆ!!!!
To chyba najważniejsze co sobie uświadomiłam może nawet nie ja sobie sama tylko ktoś mi to uświadomił i za to tej osobie jestem bardzo wdzięczna
A i jeszcze jedno ważne postanowienie jeśli coś się wydarzy w moim życiu uczuciowym to zachowam to w swoim sercu a nie będę chwalić się jak głupia.
Obiecuje sobie że będę bardziej odważna, nie będę uciekać, ukrywać się
Będę inna wiem że na tą zmianę potrzebny jest czas ale przecież do cierpliwych i wytrwałych świat należy.

październik 2009

13.10.2009
Milusińska trudno z nią wytrzymać wszyscy jej imponują tylko nie własne dzieci i to boli mnie najbardziej. Oskarżam cały świat tylko nigdy nie ją a może to właśnie w niej jest problem, kocham ją ale dlaczego ona mnie tak rani nie wiem. Czasem myślę, że im więcej się dla niej staram tym to ma odwrotny skutek zastanawiam się dlaczego tak jest? Ze smutkiem stwierdzam, że nie mogę jej zmienić po ma już swoje lata mogę się oburzać cierpieć ale nie mogę nic na to poradzić jest to smutne ale prawdziwe. Wracam do ponurego jesiennego świata.

30.10.2009
Miłość czekam na nią ale nie w smutku tylko w  radości
Co z tego  że będę się ciągle zamartwiać że nie mam faceta jak życie przejdzie mi koło nosa. Życie jest piękne i trzeba się nim cieszyć,
trzeba łapać każdą chwilę.
Jestem ostatnio bardzo pozytywnie nastawiona do życia
Żyje tu i teraz i  jakoś nie mam ochoty zamartwiać się nad tym co będzie za sto lat

wrzesień 2009

5.09.2009
Moja niepohamowana radości minęła.
Nie jadę nad morze bo tak się ułożyło
Poza tym świat przez ostatnie dni zmienił się 360 stopni
Jedno mam przyrzeczenie nie będę nikomu nie czego już zazdrości bo wiem że nie warto
Dlaczego świat jest taki nie sprawiedliwy że raz jedni są szczęśliwi a raz Ci sami ludzie tak bardzo cierpią
Teraz ja mogę powiedzieć że jest fajnie chociaż nie do końca
Kiedyś ja płakałam teraz inni płaczą i tak bardzo im współczuje
Zastanawiam się jak mogę pomóc ale wiem że muszę czekać.
14.09.2009
Czas na zmiany
stwierdziłam że wpadam na idiotyczne pomysły i nie widzę że to jest to głupie.
Trzeba umieć przyznać się do błędu i przełknąć gorzką pigułkę porażki! Życie nie jest drogą usłaną różami tylko krętą górską ścieżką. Przestaje też ciągle się wygłupiać trzeba być trochę poważnym. Ot takie przemyślenia z początkiem tygodnia
 20.09.2009
Milusińska ma pewnie trochę racji że mam się nie przejmować. Dzisiejsza rozmowa należała do ciężkich ale zakończyła się happy endem i to mnie bardzo cieszy.
Wiem,że nie mogę jej już atakować tylko muszę ją spróbować zrozumieć ale to jest takie ciężkie. Mam nadzieję, że mi się uda. Chciałam jej się tylko wyżalić ale ona tak zaraz zareagowała. Brakuje mi kogoś komu mogła bym wszystko powiedzieć. Muszę się wylizać i żyć dalej. A już za 2 tygodnie pójdę na wykłady a tam jest inny świat.
Ach kiedy to wszystko tu napisałam czuje się lepiej znów chce mi się żyć. 
28.09.2009
Byłam parę dni na morzem. Doszłam do oryginalnego wniosku że milusińskich nie można brać na poważnie. Myślałam, że to co mówią mówią na poważnie a niestety okazało inaczej no cóż . Stwierdzam , że mam to wszystko gdzieś. Interesują mnie moje studia i moje życie nic więcej. Tylko czasami jest trudno o taką wyraźną granice. W weekend idę na wykłady a więc zaczynam nowe życie. Zacznę się uczyć i zapomnę na chwilę o swoich myślach na przyszłość. Trzeba myśleć o sobie a nie o całym innym świecie.