O najprawdziwszej burzy…. }{ About the most truest storm ….}{

Bycie z nim w czasie burzy w sensie dosłownym było dla mnie czymś bardzo wyjątkowym. Uświadomiłam sobie, że on umie mnie uspokoić, ukoić moje nerwy. Czułam się przy nim taka bezpieczna. Z nim nie boje się. Tak  jak wczoraj. To jest fascynujące, że  znam go już trochę a  ciągle na nowo go odkrywam. Ciągle widzę w nim nowe rzeczy, które mnie zachwycają.  Wczoraj zobaczył mnie  w zupełnie nowym świetle, bojącej się ale nie żałuje taką mnie też musi znać a nie  tylko twardą, waleczną dziewczynę. Jego wewnętrzne ciepło pozwoliło mi opanować mój lęk. A tak ogólnie z nim to ciągłe czekanie. Nie nastawiam się na bycie z nim, ale życie przecież przynosi  niespodzianki.

Wczoraj czułam się z nim jak kobieta bardzo kochana ale także jak mała dziewczynka. Takie uczucia to tylko z nim.

SONY DSC

O naszych relacjach pod innym kątem…{About our relationships from another angle …}

Wszyscy, którzy  wiedzą o nas wiedzą mają na to bardzo różne spojrzenie. Jedna osoba wini mnie za to, że nie umiem uwolnić się od niego, druga wini jego, że potrafi zorientować się, że go kocham.  A jaka jest prawda. Ciągle upieram się, że  jest nie świadomy tych uczuć. Tak naprawdę w tym wszystkim nie ma niczyjej winy. Jego na pewno nie ! A mojej też nie.  Czasem myślę, że to wszystko co było między nami po prostu było nam potrzebne. Często myślę, że to właśnie dzięki niemu wiem czym jest miłość, co to znaczy kochać. Dzięki niemu znam uczucie poświęcenia dla kogoś. Dzięki tej relacji nauczyłam się cierpliwości, czekania, radości ze spotkania. Jeśli uznałabym, że to on jest winny to z pewnością  znienawidziłabym go a jeśli się kogoś tak bardzo lubi jak ja jego to nie chce się go nienawidzić.  Pewnie, że jest tak, że ja bardzo tęsknie ta tęsknota oczywiście mnie bardzo boli. Ciągle mam w głowie słowa, że każdy potrzebuje ideału miłość i niech tak zostanie. Ostatnio mam taki czas, że bardzo go pragnę, w sensie rozmowy, wymiany myśli ale także dotyku, przytulenia. Z biegiem lat  nauczyłam się żyć w tej tęsknocie, w tych niespełnionych pragnieniach. Pewnie, że może to nie jest taka miłość o której marzyłam. Cierpię w tej miłość z tęsknoty, z ukrywania uczuć,  z tego by nikt się nie dowiedział ale z drugie strony dzięki niemu wiem co to znaczy mieć motyle w brzuchu i to jest jakiś pozytywny aspekt tej  miłości.  

W tej relacji nikt nie jest winny. Ostatnio coraz częściej zastanawiam się czy on wie ? Czy się chociaż domyśla? Jak by zareagował na prawdę? Myślę, że on jest trochę taki naiwny,  że na myśl by mu nie przyszło, że jakaś inna kobieta oprócz jego żony mogłaby się w nim zakochać. Tym bardziej ja. Nie umiem sobie wyobrazić jego reakcji na  prawdę. Pewnie byłby zmieszany, zaskoczony. Tylko,że  ja nie wiem czy chciałabym, żeby on wiedział prawdę. Tak sobie myślę, że przyzwyczaiłam się do tego jak wyglądają nasze relacje. Przyzwyczaiłam się do czekania, do tęsknienia, do tego, że pragnę a nie dostaję, do tego, że czasem nastawię się na coś a potem to się nie udaję i czuje się rozczarowana. Najbardziej dziwnie czuje się gdy widzę go z żoną. Lubię jego żonę, nie czuje się od niej ani lepsze ani gorsza. Tylko jak widzę ich miłość ogarnia mnie takie jakieś dziwne uczucie. Bardzo staram się, żeby to nie była zazdrość ale jest we mnie rodzaj jakiegoś smutku spowodowanego pragnieniem takiej samej relacji. Chciałabym, żeby mnie też ktoś tak kochał. A teraz to muszę się zadowolić tym co jest.  Do wszystkiego można przywyknąć.

baloniki kolorowe@

Nasza i tylko nasza rocznica {Our and only our anniversary}

 Dziś nasza rocznica…. 6 lat.  W  ten weekend usłyszałam od niego tyle pięknych słów. Na moje ,, myślę o Was ” – usłyszałam ,, wiem” myślę, że to jest cudowne że oboje wiemy  że o sobie myślimy nawzajem.  Na moje pogadamy kiedyś usłyszałam OK. Nie ma problemu. Ta nasza więź jest taka wyjątkowa.  Taka bez słów. Czasami wydaje mi się ze w tej naszej relacji najważniejsze są gesty, spojrzenia a nie słowa. Tak sobie myślę, że od sześciu jest między nami jakaś niezwykła więź. Ostatnio dużo myślę o tym co chciałabym mu powiedzieć.  Tak naprawdę od tych 6 lat codziennie lub prawie codziennie o nim myślę, stał się takim punktem odniesienia w moim życiu. Wiem o mnie bardzo dużo rzeczy, wie jakie mam plany, nadzieje, marzenia rozumie  i myśli podobnie. 

serce balon

Jedyny w swoim rodzaju… ON {One of a kind … He}

C~U~D~O~W~N~I~E  

15 maj to nasza mała rocznica 🙂 A wczoraj po raz pierwszy usłyszałam od niego: „pięknie wyglądasz.”   Poczułam się tak mega kobieco, tak jak księżniczka. Potrzebowałam tego. Nawet problemy ze starszym panem  dnia wczorajszego nie  zniszczą mi jego słów. On jest po prostu wyjątkowy, jedyny w swoim rodzaju. Może dzisiaj jakaś kontynuacja kto wie ? 🙂

serca,@

On {He}

8/05/2017
Tęsknię bardzo mocno za nim u wciąż zastanawiam się jak być znów z nim. Jak go odzyskać…. Dlaczego te nasze relacje są takie nieoczywiste. Wiem że powinien cieszyć mnie jego widok ale chyba chciałabym żeby było coś więcej np. rozmowa albo przytulenie. Tak bardzo mi go brak. Najbardziej brak mi jego dotyku.
9/05/2017
Chciałabym cudu między nami. Dziś myślę, że może ten cud jest możliwy.
11/05/2017
Tęsknota zaspokojona ale chciałabym więcej i więcej !!!! Trochę płaczu i smutku. Zauważyłam, że on też tęskni. Chciałabym bym mu powiedzieć czego mu zazdroszczę.
12/05/2017
Odkryłam wczoraj w nim, że naprawdę jest takie spojrzenie, takie nasze. Czasem myślę, to spojrzenie mówi: Wiesz, ja tak samo tęsknie tylko, że okoliczności są takie jakie są. Tak bym chciała żeby wydarzyło się między nami coś takiego naszego.
Chcę go więcej i więcej!!!!!!!!!!
A za parę dni minie sześć lat od naszego szaleństwa 😉
Nareszcie słońce!

Taki czas…. {This time ….}

Taki czas, że 90% moich myśli krąży wokół niego. Jest tyle rzeczy, które chciałabym mu tyle powiedzieć. Mam taki czas tęsknoty za nim, bardzo potrzebuje jego wiary we mnie. Jest tyle rzeczy, które chciałabym mu powiedzieć. Bez niego czuje się jak taki zwiędnięty kwiat. Chciałabym poznać jego zdanie na wiele tematów. Czasami czuje, że to co było między nami gdzieś znikło, że nasze porozumienie dusz rozpłynęło się. Żadne z Nas nie jest temu winne. Po prostu jest między za dużo ludzi. Po prostu chciałabym odzyskać jego przyjaźń, jego ciepło. Chciałabym poznać jego zdanie na pewne tematy, zwłaszcza teraz kiedy mam tyle wątpliwości. Czuje, że są w moim otoczeniu ludzie, którzy błądzą i są ślepi, żadnej refleksji. Nie można ślepo wierzyć komuś kto gra dwie ligi wyżej niż ty. Zero zdrowego rozsądku, zupełny brak dystansu. Trudno, nie mam na to wpływu ale wielkie obawy. Wiem, że on jest inny bardziej dojrzalszy z większym dystansem. 

bez 4

Czasem po prostu nie wiem co o tym wszystkim sądzić ale lubię ten mój dystans i brak zachwytu na różnymi rzeczami. Fajnie jest mieć fascynacje ale nie można żyć tylko fascynacjami i patrzeć na świat, relacje bezkrytycznie. Trzeba mieć trochę ograniczone zaufanie. Nie wszyscy są wspaniali, cudowni i mają szlachetne intencje. Super jest się pławić w wielkim świecie, ale też trzeba znać swoje miejsce w drabinie społecznej. Nie można żyć w kaście do której nigdy się nie należało i nigdy należeć się nie będzie. Czuje się wykształconym, inteligentnym człowiek ale dobrze nie udaje kogoś kim nie jestem i nie dążę do tego by moje życie było inne niż jest. Staram się być sobą ze swoimi zaletami, wadami i nie udawać kogoś kim nie jestem.
Taki czas…. Tęsknoty i refleksji.

maj17

O myślach o poranku…. {About the thoughts of the morning}

Obiecuje sobie, że nie będę płakać z jego powodu, że to już ostatni raz. A scenariusz zawsze jest ten sam. Obudziłam się dziś rano z wilgotnymi od płaczu oczami. Płakałam z tęsknoty za nim. Brakuje mi go. Najtrudniejsze jest to, że czasem nie wiem jak go odzyskać.  Za chwilę będzie  kolejna nasza rocznica i bardzo bym chciała, żeby chociaż w tym czasie zdarzyło się coś  wyjątkowego tak między nami.  Nie chcę napinać bo potem nic z tego nie wychodzi. Jednak marzę o tym by trochę  go mieć. Chciałabym się nim po prostu cieszyć, dzielić z nim myśli Nie chce płakać z tęsknoty, chciałabym  by moje noce były bezsenne z radości.  Trudne są te poranki kiedy w moich oczach pojawiają się łzy a serce rozrywa tęsknota.  Jak  znaleźć drogę by znów z nim być ? Jak odbudować naszą relację? 

kobieta 2017_2

Majowe myśli {May thoughts}

Wiem już​, że chce do niego wrócić i nie chcę już czekać. Nie wiem jak to zrobię ale ta tęsknota jest zbyt wielka by dalej czekać. Wiem, że przy ,,B” odzyskanie go będzie trudne ale czy to zrobię wystarczający powód aby rezygnować. Zastanawiam się jak to zrobię by znów był mój.  Coś muszę zrobić aby wrócić do niego. Nie mogę już dalej czekać! Czekanie i nic nie robienie jest bez sensu! Chcę znów dzielić się z nim moimi myślami. Nie chcę czekać na cud chcę działać.  Ta tęsknota za długo już trwa. Mam ostatnio taki poczucie, że ktoś mi go zabrał i nie chcę go oddać. Wiem​ jedno potrzebuje go.  Tak potrzebuje jego spojrzenia. Tak chcę jego ciepła i optymizmu. Tego bycia razem w takim naszym wymiarze. Chciałabym żeby ten ,,mur’’ z ludzi który jest między nami zniknął.  Serce moje przepełnione tęsknotą. 

maj 229